Fenomen Staniszkis
Po warszawskim Krakowskim Przedmieściu chodzi, jak Jurand ze Spychowa, skruszony grzesznik, we włosiennicy (sporządził ją sobie z worka po kartoflach), a na plecach ma zwięzły napis „GŁOSOWAŁEM NA PiS”. Żal mi tego starszego pana, który nie może sobie darować tego grzechu i teraz pokutuje. Tymczasem w telewizji nieustannie występuje czerwonousta ekspertka od genialności Jarosława Kaczyńskiego, […]